„Wyszłam za ciebie… aby się z nim skonfrontować. Groził, zabierze cały mój majątek po mojej śmierci. Więc poszła ci iść, możesz się z nim skonfrontować”.
„Nie szukaj miłości. Tylko umrzeć w ramionach kogoś, komu ufałam i kto mnie nie przekazał”. »
Teraz żyję innym życiem: mam pieniądze, sławę, a nawet wdzięczność… ale jestem też cieniem kobiety, która doświadczyła rodzaju bólu.
Pewnego wieczoru przytuliła mnie i zapłakała: „Jeśli pewnego dnia mnie nie będzie… spal wszystkie dokumenty. Żyj swoim życiem, nie został spełniony mojego niespełnionego marzeń”.
I zdałem sobie sprawę, że nie jestem już tylko „młodym bezpiecznym”… Stałem się ostatnim świadkiem tragicznego życia.
zobacz więcej na stronie Reklama
