Powiedziałam mężowi, że jestem chora i mogę przestać chodzić – od razu mnie zostawił, nie wiedząc, jak bardzo będzie tego żałował

Nie miałam od niego wieści przez wiele dni. Zupełnie jakby bez namysłu wyciął mnie ze swojego życia.
Próbowałam się czymś zająć, jakoś sobie poradzić, ale każda rzecz w domu przypominała mi o życiu, które, jak myślałam, razem zbudowaliśmy. Zaczęłam pakować rzeczy Tylera.

Kobieta otoczona pudełkami | Źródło: Mid-term
Kobieta otoczona tekturowymi pudłami | Źródło: Midjourney

„Gdzie on teraz jest?” – zapytała mnie moja siostra Audrey, kiedy mnie odwiedziła.

„Nie mam pojęcia” – odpowiedziałem, otwierając pudełko czekoladek, które przyniosła. „Napisałem SMS-a do jego brata, żeby sprawdzić, czy jest z nim, ale Kevin powiedział, że go nie widział ani nie miał od niego żadnych wieści”.

„Powiedz mi, Emily, że nie próbujesz się z nim dogadać” – powiedziała Audrey. „Bo ja na to nie pozwolę”.

„Nie o to chodzi” – powiedziałem. „Chcę tylko, żeby dał sobie z tym spokój. Chcę, żeby wiedział, jak bardzo mnie zranił i rozczarował. Chcę, żeby usłyszał to ode mnie”.

Pudełko czekoladek na stoliku kawowym | Źródło: Mid-term
Pudełko czekoladek na stoliku kawowym | Źródło: Midjourney

Audrey skinęła głową.

„Słuchaj, cokolwiek się stanie, jestem tu dla ciebie. Podobnie jak nasza rodzina” – powiedziała z uśmiechem.

Później tego dnia, siedząc w łóżku i jedząc resztę czekoladek z pudełka, przeglądałem ekran telefonu. Nic nie mogło mnie przygotować na to, co zobaczyłem.

Tam, na widoku publicznym, zobaczyłem wiadomość, która przyprawiła mnie o mdłości. Był to Tyler, oznaczony na zdjęciu znajomego, uśmiechający się na plaży, a nad nim pochylała się blondynka, oboje trzymający koktajle.

Para na plaży | Źródło: Midway
Para na plaży | Źródło: Midjourney

Wyglądał na szczęśliwego. Beztroskiego. Jakbym już stała się dla niego odległym wspomnieniem.

Tej nocy leżałem w łóżku i wpatrywałem się w sufit.

Złość, ból serca, rzeczywistość mojej choroby… to wszystko było tak przytłaczające. Ale potem, gdzieś głęboko we mnie, coś się zmieniło.

Przestałam płakać. Przestałam czuć się źle. Przestałam czuć się ofiarą własnego życia. Nie miałam pojęcia, co mnie czeka, ale cokolwiek to będzie, zamierzałam stawić temu czoła na własnych warunkach.

Kobieta leżąca w łóżku | Źródło: Midway
Kobieta leżąca w łóżku | Źródło: Midjourney

A potem wydarzyło się coś nieoczekiwanego.

Tydzień po wyjeździe Tylera, zadzwonił do mnie mój lekarz. W jego głosie słychać było dezorientację i przeprosiny.

„Emily, bardzo mi przykro. Popełniliśmy straszny błąd!” – powiedział dr Duncan.

„Co? Co masz na myśli?” – zapytałem.

„Okazało się, że wyniki twoich badań pomyliły się z wynikami innego pacjenta. Jesteś zdrowy. Musimy się tylko skupić na poziomie wapnia”.

Lekarz rozmawiający przez telefon | Źródło: Mid-term
Lekarz rozmawiający przez telefon | Źródło: Midjourney

„Co?” powtórzyłem.

„Nic ci nie jest. Jesteś w świetnej formie! I posłuchaj, rozumiem, jak traumatyczne były te ostatnie dwa tygodnie. Dlatego zaoferuję ci darmowe sesje terapeutyczne, aż poczujesz się lepiej. Nie wyobrażam sobie twojego stanu psychicznego. Jeśli chcesz, zarekomenduję ci terapię i zajmę się resztą”.

Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszałem.

ciąg dalszy na następnej stronie